Maroko 2013 - dzień dwudziesty - Ptaki laguny Merja Zerga

23.04.2013r
Czy wspominaliśmy już, że Marokańczycy nie uznają pojęcia „prywatność”? Na pewno nie oczekujcie jej śpiąc w czyimś domu. W środku nocy budzi nas łomot do drzwi naszego pokoju, ostre szarpanie za klamkę i głośne nawoływania w nieznanym nam języku. Co się mogło stać? Nie reagujemy, licząc, że zostawią nas w spokoju. Nic z tego, kołatanie się powtarza. Na zegarku 22:15, toż to środek nocy. Ślamazarnie, po omacku odszukujemy garderobę i otwieramy drzwi.
Naszym oczom ukazuje się... gospodyni z tacką pełną jedzenia. O 22! Podaje nam do stołu i prędko zamyka drzwi. Szaszłyki, oliwki, chlebki, berber tea i nawet deser- budyń! Pojawia się też syn gospodyni z flakonem wody. Nie spodziewaliśmy się takiej gościny.
Pobudka 5:45, ptaki czekają! Kilka truskawek i ruszamy na plażę. Chcemy przedostać się na drugi brzeg rzeki Drader, ale rozlewisko za głębokie. Rybacy chętnie przeprawiają ludzi za drobną opłatą 5Dh. Rezerwat Merja Zerga obejmuje 7300ha, większość zalana. Miejscowa ludność zajmuje się wyławianiem małż i połowem ryb. Na brzegu drepczą setki krabów. Jedne mają tylko jeden wielki szczypiec, inne po dwa mniejsze. Śmieszne stworzenia. Widząc zbliżającego się człowieka prędko chowają się do swoich norek, a gdy chwilę czekamy w bezruchu, powoli wystawiają swoje szczypce i wielkie oczy, rewidując okolicę. W oddali widać ptaki, ale wszystkie żerują na mokradłach, niedostępnych dla nas.
Oddaleni od oczu Marokańczyków możemy pozwolić sobie na chwilę opalania nad brzegiem oceanu. Laszel prędko znudzony rusza na łowy. Nad nami dwie pustułki ganiają się ze zdobyczą, brzegiem spaceruje piaskowiec i sieweczka morska, ponad falami przelatują ostrygojady. Po kilku dniach przerwy znowu udaje się zrobić kilka zdjęć.

Pustułki z upolowana jaszczurką

Ostrygojady

Piaskowiec

Rozpoczyna się przypływ. Wysepki, rano okupowane przez mewy i rybitwy, zniknęły zalane przez wody oceanu. Jeden z rybaków proponuje nam wycieczkę łódką po lagunie Merja Zerga w celu obserwacji ptaków. Laszel nie przepuści takiej okazji. Rzeczywiście pan zna się na rzeczy, podpływa do stad ptaków bardzo powoli, na około, żeby tylko ich nie spłoszyć, daje czas na fotografowanie. Jesteśmy zachwyceni, z rzadszych gatunków udaje nam się uchwycić: kuliki mniejsze, wtapiające w tło kamuszniki, łaciate siewnice, liczne kormorany i czaple nadobne. Przewodnik życzy sobie nie byle jaką sumę- 250Dh/1,5h, ale naprawdę warto było.
Po powrocie babcia częstuje nas herbatką, a my już czujemy, że noc będzie nieznośna, bo spiekliśmy się na raki.
Kamuszniki

Kuliki mniejsze

Rybitwy białoczelne
Sieweczki obrożne i kamuszniki

Siewnice

Ostrygojady i kuliki mniejsze
 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz